Subkultura techno- artykuł

Oto artykuł, na który natknęłam się podczas poszukiwanie materiałów do mojej pracy maturalnej...
Polecam, bo mnie zaciekawił....

Od czasu, gdy w naszym życiu zagościła technika.
Ogromny rozwój elektroniki i komputeryzacji, fascynacja kosmosem i jego dźwiękami oraz chęć emulowania elektronicznie dźwięków prawdziwych instrumentów, spowodowało rozwój techniki dążącej do jak najwierniejszego naśladownictwa.
Mimo iż nie udało się osiągnąć zamierzonego celu, to uzyskane w tym procesie brzmienia były tak interesujące, że zyskały sobie duże grono zwolenników, zarówno wśród muzyków, jak i odbiorców.
Zainteresowanie tymi dźwiękami wciąż wzrastało. Powstały pierwsze zespoły grające muzykę elektroniczną np. J.M. Jarre. Muzyka ta wciąż nie należała do popularnych, jednak dzięki pierwszym klawiszowym syntezatorom powoli stawała się zauważalna. Niektórzy próbowali naśladować Jarre'a, inni poszli w kierunku nowego elektronicznego Dance. Powstawały pierwsze zespoły syntezatorowe, np. KOTO, Laserdence i wiele, wiele innych. Ich muzyka to szeroko rozumiana obecnie el-muzyka.
Jednak KOTO w swoich poczynaniach szło dalej i swoimi rytmami zaczęło szokować. To nie był dance, ani el-music, ani rap. Okazało się, że na zachodzie zaczął krystalizować się nurt nowej muzyki, muzyki opartej na elektronicznych brzmieniach ale innych niż te znane, bez słów, bez melodii, posiadający głównie cyklicznie zmieniający się rytm ubarwiany perkusją nawiązującą do afrykańskich rytmów wprowadzających szamanów w modlitewny trans.
Wkrótce zafascynowanie syntetycznymi dźwiękami - technicznymi dźwiękami tak bardzo wzrosło, że grupki ludzi pochłoniętych tą muzyką zaczęły się łączyć i spotykać w klubach.
Tak w wielkim skrócie powstała subkultura T E C H N O.

Wielu ludzi nie rozumie tej muzyki i jej zwolenników, uważając ją za diabelski wymysł. Jej twórców i słuchaczy zaś za nienormalnych i zapatrzonych w kosmos marzycieli, którzy ignorują rzeczywistość.
Rzeczywiście, obraz takiego człowieka jest inny od utartego modelu "normalnego" ubrania czy stylu bycia.
Chodzą oni ubrani w plastikowe ubrania, przypominając postacie z filmów Science Fiction, często farbują włosy na różne kolory, raczej jaskrawe. Czasami widać na ulicy człapiącego w stroju płetwonurka technomana udającego się na techno party.
Taki widok niejednego może zszokować i uzna kogoś takiego za wariata. Ale w subkulturze techno jak i innych subkulturach prezentowany jest bunt przeciw wszystkim stereotypom, objawiający się charakterystycznymi strojami.

Ludzie słuchający muzyki techno to nie tylko młodzież, to również starsi, których także fascynują syntetyczne brzmienia.
Techno słuchają również często graficy, nie tylko komputerowi, programiści, gracze komputerowi (a techno w grach pojawia się coraz częściej), astronomii i zwykli ludzie, którzy mają dość rzeczywistości i chcą się od niej oderwać choć na chwilę i "odlecieć w kosmos".
Niestety, ale obecnie niektórzy "odlot w kosmos" traktują zbyt dosłownie i zamiast skoncentrować się na samej muzyce, "ubarwiają ją" środkami odurzającymi typu EXTASY, AMFETAMINA i inne.
Kiedyś zażywanie tego typu specyfików mało tendencję spadkową, ale dzięki ekspansji pseudotechno, na które młodzież "wszelkiego typu" wali drzwiami i oknami imprezy typu techno party przybrały postać "narkotycznych orgii". Do tej pory widzę widoki "łażących po ścianach naćpanych metalowców, którzy po jakąś cholerę przyleźli na techno party. Ale z czasem "plewy odpadną, a to co dobre pozostanie".
Tak, sortowanie już się zaczęło. W lepszych klubach, gdzie się gra prawdziwe techno, a nie "kwas dla mas" sytuacje narkotycznych orgii są maksymalnie zminimalizowane. Do takich klubów chodzą prawdziwi koneserzy chcący się odprężyć w iście kosmicznym kimacie muzyki techno.

Potężne stroboskopy, lampy ultrafioletowe, skanery, wieloekranowe projekcje wideo zmieszane z komputerowo przetworzonymi mieniącymi się wykresami przenikających się dźwięków, lasery, projektory obrazów holograficznych tworzą oprawę wszystkich imprez techno.
Muzyka, która oddziałuje nie tylko na zmysł słuchu lecz odczuwalna jest niemal przez każdą komórkę ciała. Całość diametralnie zmienia naszą percepcję otoczenia. Audiowizualny spektakl, w którym uczestniczą tysiące ludzi, wyzwala niezwykłą atmosferę tolerancyjnego współistnienia.
Wydaje się iż za sprawą wibracji przenikających atmosferę, podświadomie budzą się wszystkie zmysły, w tym również zmysł powonienia. Wydaje się, że ludzie zanurzeni w technicznym brzmieniu nieświadomie odnajdują wspólną płaszczyznę porozumienia, a związane z tym emocji ugruntowują poczucie wspólnoty i harmonii - ich czakry harmonizują się.
Czakra (chakra) to rodzaj hinduistycznej "rzeczy", specyficzny punkt energetyczny, o którym mówi wielu uduchowionych technomanów.
Istnieje 7 czakr umiejscowionych w różnych punktach energetycznych naszego ciała:
Korona - czyli czubek głowy, którędy energia kosmiczna wpływa do naszego ciała. Trzecie oko - jest ono umiejscowione na czole pomiędzy łukami brwiowymi i odpowiada ona za intuicję, oraz czakry: gardła, serca, splotu słonecznego, brzucha i podstawy.
Zharmonizowanie tych czakr powoduje zrównoważenie cech opowiadających poszczególnym czakrom a w rezultacie prowadzi do kosmicznej jedności z Wszechświatem.
W tym właśnie aspekcie wyraźnie rysuje się podobieństwo kultury końca XX w z tradycją minionych wieków. Niewątpliwie kultura techno żyje w dobie kultury synestezji, kultury zapoczątkowanej już w antycznej Grecji.
Tam synestezja zyskała mino zjawiska o charakterze metafizycznym. Pitagorejczycy, którym zawdzięczamy koncepcję muzyki sfer uznawali, iż u podstaw wszelkiej rzeczywistości, zarówno w skali makro, jak i mikro leży "boska harmonia". Odzwierciedla się ona we wszystkich fenomenach rytualnych - na równi w ruchach planet i w procesach wewnątrzkomórkowych. Podstawą tej zależności są wibracje manifestujące się w postaci doznań zmysłowych.
To wszystko jest zawarte właśnie w muzyce techno, która naśladuje dźwięki kosmosu - rytm fal elektromagnetycznych, szum gwiazd, echo kosmosu, gwizd spadających meteorów, a efekty świetlne wprowadzają odbiorcę w typowy dla techno psychodeliczny trans.
Subkultura techno to właśnie mieszanka kosmosu z metafizyką i techniką, stąd wiele odmian tej muzyki ściśle powiązanych rodzajem generowanych dźwięków np. trance, goa, acid, drumn 'n' bass, elektro, house. Często twórcy muzyki techno mieszają ze sobą różne style prdukując brzmienia typu: Acid hard trance, łącząc goa z ambientam powstał gatunek minimal techno, który ma też oddźwięki psychodelicznego transu.

Subkultira techno zagościła również w Polsce. Tworzone są liczne kluby np. Techno Planet w Bielsku-Białej, Ground Zero w Warszawie.
Ostatnio pojawiły się miesięczniki zajmujące się tylko tą muzyką np. "Plastik", w którym od czasu do czasu jest dołączona płyta audio, oraz "Techno Party" - świetnie wydany magazyn fanów muzyki techno. Do kązdego numeru dołączany jest kompakt, na którym jest świetnie złożona muzyka prezentująca różne odmiany techno oraz ścieżka CD-ROM z ciekawymi programami komputerowymi głównie służącymi do generowania techno (ale o nich później).
Płyty z "Techno Party" stanowią doskonałą kolekcję do domowej dyskografii.
Również media poświęcają sporo czasu subkulturze techno. W soboty w RMF-FM od godziny 00:00 do 5:00 a czasami do 6:00 nadawany jest program "Technikum Mechanizacji Muzyki", w którym jest sama muzyka techno i prawie zero gadania.
Natomiast w niedzielę o 19:30 w Programie 3 Polskiego Radia jest audycja "TOP TLEN" poświęcona muzyce elektronicznej oraz w czwartek w tej samej rozgłośni radiowej o 22:10 jest program "Studio El-muzyki".
Telewizja też nie zapomniała o techno. Z piątku na niedzielę w Polsacie o godzinie 2:30 nadawany jest program D.J' Club.

Muzykę techno może komponować praktycznie każdy, kto ją lubi i potrafi składać rytm i przede wszystkim ma komputer (choć nie koniecznie, bo może mieć specjalny mikser robiony np. przez firmę Technics dla D.J. -ów), oraz specjalne oprogramowanie.
Dobrym i najtańszym programem do do tworzenia techno jest preferowany przeze mnie Rubber Duck, oraz najlepszy moim zdaniem ReBirth 338 emulujący stare analogowe syntezatory.
Posiada on dwa generatory fal piłokształtnych i prostokątnych oraz jeden automat perkusyjny.
Na tym programie można robić naprawdę super utwory w stylu goa - acid - minimal - trance.
Jego ogromną zaletą jest zapisywanie muzyki we własnym formacie, w którym zapisywane są również ustawienia wszystkich przełączników i pokręteł. Dzięki temu takie utwory zajmują mało miejsca i nadają się do powtórnego zmiksowania.
Program ten również zapisuje pliki do formatu WAVE, który jest łatwo nagrać na płytę audio i stworzyć swoją własną płytę.

Tak oto prezentuje się subkultura techno. U innych wzbudza zdziwienie, niezrozumienie i totalną niechęć. U innych zaś zauroczenie i chęć zaistnienia w niej, a u innych wywołuje tylko chęć słuchania tej muzyki, by odkrywać inne strony świadomości, które pomagają w tworzeniu grafik, teledysków, czy prezentacji multimedialnych.

zródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Jest to artykuł dosc stary, ale co o nim sądzicie?
Czy wartało by cos dodac?
Jakie macie poglądy na cała subkulturę?

Post został pochwalony 0 razy

i love techno

	INFORMATOR napisał:
	i love techno

amen

Post został pochwalony 0 razy

zaraz zrobię sobię kawę i poczytam Mruga

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawą polemike prowadzicie Mruga

Art przeterminowany.

Post został pochwalony 0 razy

kuźwa wysyłałam dłuższa wypowiedz i mi neta braklo =/

wieczorem coś napisze, bo teraz czasu nie mam....

@ Damian - artykuł jest z 1998 roku... przeterminowany? co Ty piszesz w wogóle? tekst opisuje w wielkim skrócie kawałek historii kultury techno... sam jesteś przeterminowany ffffffff Kwadratowy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tech_kot dnia Śro 20:15, 21 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz

	tech_kot napisał:
	@ Damian - artykuł jest z 1998 roku... przeterminowany? co Ty piszesz w wogóle? tekst opisuje w wielkim skrócie kawałek historii kultury techno... sam jesteś przeterminowany ffffffff

Przeterminowany i ch.. Wesoly

ffffffffffffff

Moje ustosunkowanie do arta i kultury:

I Love Techno

Post został pochwalony 0 razy

ok jeszcze raz próbuje Mruga

tekst mi znany, od dawna znajduje się w mojej składowni artykułów związanych z tematem Mruga

ot takie moje małe zboczenie - kolekcjonuję sobie takie teksty...

Generalnie dla mnie art bdb, najbardziej zaciekawił mnie motyw z chakrami. Reszta jest mi znana, bo od znajomych słyszałam legendy o Plastiku, Techno Party czy TechnoPlanet (jakbym mogła się cofnąć w czasie, to chciałabym wyladować własnie tam! - w klubie człowieka, który teraz rzadzi co roku w Spodku 10 listopada Mruga

) Poza tym do tej pory też, dzięki uprzejmości kilku osobom, zasłuchuję się w audycjach Technikum Mechanizacji Muzyki - rewelacja!

bardzo istotne jest też to, co autor napisał pod artem:

autor napisał:

(...)
Artykuł ten jednak opisuje co było kiedyś. Teraz jest już zupełnie inaczej. Powstały nowe super programy do generowania techno, ale niestety z ogólnodostępnych mediów znikła muzyka techno, na rzecz pseudo techno w stylu zespołu "Cosmanova". Styl się skomercjalizował i prawdziwe techno odeszło do podziemia skąd się wywodziło. Istnienie techno wiąże się też nierozwiązanie ze sceną komputerową, o której piszę w innych artykułach w tym ZINie.
Co do mediów, to nie ma już "Technikum Mechanizacji Muzyki", nie ma DJ'Clubu, ani też magazynu telewizyjnego "Plastik" i "Techno Party". Nie ma też czasopism "Plastik" i Techno Party". "Techno Party" jeszcze długo się utrzymywało na rynku, ale po wielkich kłopotach 2001 roku udało się jeszcze wydać dwa numery m.in. z super płytą "Fjucza trans" oraz muzyką house. No i na tym na razie się skończyło. Pozostała tylko strona [link widoczny dla zalogowanych] Na rynek wszedł magazyn pseudotechno - "Techno News", który swoją komercyjną zawartością ściągną do siebie lamerstwo z całej Polski - scena znikła. Pytanie tylko czy znikła na zawsze, czy się jeszcze się odrodzi i dokąd uciekła???

co do subkultury techno... dla mnie to pytanie postawione na koncu i zaznaczone na czerwono jest w tej kwestii zasadnicze...
ja osobiście cały czas w nią wierzę (bynajmniej się staram!), ale otaczam się ludzmi, którzy twierdza, ze czasy techno sa juz za nami i nigdy nie wrócą... ale to strasznie specyficzne osoby..... podejrzewam jednak, że maja duzo racji... dla nich po prostu przeszłość była lepsza i nie widza juz ratunku dla tego, co jest obecnie.............

@Damian - jak na przyszłego dziennikarza to dość kiepskie to Twoje ustosunkowanie Kwadratowy

fffff

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tech_kot dnia Wto 17:32, 20 Lut 2007, w całości zmieniany 3 razy

Oj tu się nie zgodzę art opisuje piękne zjawisko, jakim jest miłość i fascynacja dźwiękami wydawanymi prze rozmaite elektroniczne maszyny niestety jest to zjawisko zanikające na rzecz coraz większego skomercjalizowania naszego życia niestety,,,art ten może posłużyć jako pewnego rodzaju manifest, który pokieruje w odpowiednia stronę młodych fascynatów technicznych brzmień..
Czytając dokładnie ten art dojrzysz ze muza techno to nie ćpanie hardcorowe biby itd. tylko cos naprawdę wspaniałego to moment w życiu, w którym człowiek może zanurzyć się w swoich marzeniach zapomnieć o problemach życia codziennego i oddać się uczuciom, jakie ta muza daje...
Bardzo podoba mi się to ze techno jest w nim ujęte w sposób ideologiczny i neguje ten bzdurny obraz kultury techno, który funkcjonuje w naszym społeczenstwie...

c.d.n. Wesoly

@fuse - z kim się nie zgadzasz? z moją wypowiedzią czy Damiana? bo cięzko wyczuć Jezyk

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co wiem Fuse nie zgadza sie ze stwierdzeniem Damiana, ze art jest przeterminowany Jezyk

Podobnie jak i ja...
Mimo, ze czasy rozkwitu tej muzyki i całej kultury przypadaja na czasy mojej zabawy w piachu i chowanego w podstawowce i nie miałam okazji poznac i poczuc tego tak jak bym chciała,to własnie z takich artów moge dowiedziec sie "jak to wtedy było".
Bo znajomych pamietajacych " plastikowych" ludzi, kolesi z odkurzaczem na plecach czy obwieszonego płytami CD goscia w klubie KANTY jest naprawde niewielu.

Ja równiez ubolewam ze te czase odeszły i wydaje mi sie ze nigdy nie powrócą....
A szkoda Jezyk

Post został pochwalony 0 razy

Czasu nie mam by napisać coś wiecej.Znowu sie zaczelo...

Przeterminowany ,bo ma sie nijak do czasów rzeczywistych.

Pozatym niektóre stwierdzenia są smieszne.

Czytałem kiedyś zdecydowanie lepsze...Przygoogluje jak będe miał czas...

Ale nie musimy sie zgadzać Wesoly

Pzdr.

Post został pochwalony 0 razy

	Damien Enloe napisał:
	Pozatym niektóre stwierdzenia są smieszne..

proszę o przykłady!

Post został pochwalony 0 razy

Cropp napisał:

Z tego co wiem Fuse nie zgadza sie ze stwierdzeniem Damiana, ze art jest przeterminowany Jezyk

Podobnie jak i ja...
Mimo, ze czasy rozkwitu tej muzyki i całej kultury przypadaja na czasy mojej zabawy w piachu i chowanego w podstawowce i nie miałam okazji poznac i poczuc tego tak jak bym chciała,to własnie z takich artów moge dowiedziec sie "jak to wtedy było".
Bo znajomych pamietajacych " plastikowych" ludzi, kolesi z odkurzaczem na plecach czy obwieszonego płytami CD goscia w klubie KANTY jest naprawde niewielu.

Ja równiez ubolewam ze te czase odeszły i wydaje mi sie ze nigdy nie powrócą....
A szkoda Jezyk

Masz rację, my Cropp nie pamiętamy takich rzeczy Smutny

Post został pochwalony 0 razy

@tech_kot he he jak zwykle zamotałem Jezyk

chodziło mi oto ze przytoczony art jest jak najbardziej aktualny... Wesoly

a rozpatrywanie tego w kategoriach czy dobry czy zły a czy sa lepsze jest bezsezu bo jak wiadomo kazdy oceni taki czy inny art indywidualnie i napewno bedzie tak ze ile ludzi tyle opini.... Wesoly

Sam autor stwierdza ,iż jest to artykuł mający się nijak do rzeczywistości...
Historie pokazuje w bardzo ogólnym zarysie...
Rzeczywistość jest zupełnie inna,a plan ukazania histori sie nie powiodl.

Art w stylu wszystko i nic.Troche tego i troche tego.Czyli w sumie żadne to jest.

Cytat:

Leszek Palec [Leho]

Powyższy artykuł to referat, który dawno temu musiałem napisać na zaliczenie WOS. W szkole zszokował całą radę pedagogiczną, decyzją której za referat dostałem 6, a z samego WOS - 5 Wesoly

Artykuł ten jednak opisuje co było kiedyś. Teraz jest już zupełnie inaczej. Powstały nowe super programy do generowania techno, ale niestety z ogólnodostępnych mediów znikła muzyka techno, na rzecz pseudo techno w stylu zespołu "Cosmanova". Styl się skomercjalizował i prawdziwe techno odeszło do podziemia skąd się wywodziło. Istnienie techno wiąże się też nierozwiązanie ze sceną komputerową, o której piszę w innych artykułach w tym ZINie.
Co do mediów, to nie ma już "Technikum Mechanizacji Muzyki", nie ma DJ'Clubu, ani też magazynu telewizyjnego "Plastik" i "Techno Party". Nie ma też czasopism "Plastik" i Techno Party". "Techno Party" jeszcze długo się utrzymywało na rynku, ale po wielkich kłopotach 2001 roku udało się jeszcze wydać dwa numery m.in. z super płytą "Fjucza trans" oraz muzyką house. No i na tym na razie się skończyło. Pozostała tylko strona [link widoczny dla zalogowanych] Na rynek wszedł magazyn pseudotechno - "Techno News", który swoją komercyjną zawartością ściągną do siebie lamerstwo z całej Polski - scena znikła. Pytanie tylko czy znikła na zawsze, czy się jeszcze się odrodzi i dokąd uciekła ???
--

Artykuł jest z 1998 r,natomiast ta powyższa notatka dodana 2002r.
Title : Subkultura Techno
Data : 05-1998
Author: Leszek Palec [Leho]

Całość opisane bardzo lakonicznym językiem,który mnie śmieszy np.

"programy do generowania techno" - A cóż to takiego ? Jakieś gatunkowe trackery istnieja ? Chyba lamerski ejay którego wtedy jeszcze nie było...

"technoman" - Oryginalność i inwencja twórcza w dobieraniu nazewnictw Wink

" Techno słuchają również często graficy, nie tylko komputerowi, programiści, gracze komputerowi (a techno w grach pojawia się coraz częściej) " - Tutaj ten chłopak jest w posiadaniu jakiś tajemnych badań ukazujacych które grupy zawodowe słuchają techno.Jaka to jest interesująca informacja.

" Muzykę techno może komponować praktycznie każdy, kto ją lubi i potrafi składać rytm i przede wszystkim ma komputer (choć nie koniecznie, bo może mieć specjalny mikser robiony np. przez firmę Technics dla D.J. -ów), oraz specjalne oprogramowanie. "

- Ciekawe Confused

Każdy kto potrafi składać rytm.Co to znaczy składać rytm ? I przedewszystkim ma komputer -no fakt bez komputera ani rusz Laughing

Specjalny mixer - ale jaki to jest właściwie specjalny ? Wesoly

Komponowanie i mixer technicsa.Bardzo ciekawe Laughing

Itepe.

Artykuł opisujący zjawisko w sposób bardzo potoczny,ogólny,znamy jego pierwotne przeznaczenie - szanowne grono pedagogiczne z liceum miało się coś z niego dowiedzieć - osoby których wiedza na ten temat jest żadna oraz u których przedewszystkim istnieje swoistego rodzaju" granica wiekowo-pokoleniowa " między nimi a omawianą muzyką.

Ja nie widze w artykule nic ciekawego ,nowego ,konkretnego ,tylko sterte marnych ogólników dla belfrów w podeszłym wieku z jakiegoś liceum.Kolega opisał coś z czym miał niewiele wspólnego [albo nie potrafił nazywać tego co słyszał tudzież widział]

Nauczyciele sie podniecali ,ale że Wy to się dziwie :F Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

he he ja bym Ci chetnie napisał co mnie podnieca ale pewnie moja panna zaraz potym by mnie zastrzeliła

jajo he he powiem Ci szczeze ze wole przeczytac kilka zdan od jakiegos człowieczka niz czytac zjebana lekture lifa....chociaz ostatnio to niebardzo jest oczym czytac bo same zdjecia i reklamy ciuchów...
a wsumie nie ma co drzec kotów Wesoly

pzd

Fuse pisz smiało...od tego jest forum.Pozatym ja zawsze chce poznać zdanie innych,nawet jezeli się z nim nie zgadzam.A Kobieta z którą jesteś napewno Cie podnieca w wyjątkowy sposób Wink

I nie bedzie aż tak bardzo zazdrosna :F

Co do textów odnosni muzyki to bardzo cięzko o coś dobrego w PL.Laif to nieporozumienie , "clubbowe" Bravo - moim zdaniem.

Jedynie moge polecić witrynę traktującą o muzycznej alternatywie ,również elektronicznej.

[link widoczny dla zalogowanych]

Polecam również Estrade i Studio,jezeli chodzi o techniczny aspekt.Ale czasem jest dość subiektywna.Bynajmniej najlepsze pismo traktujące o tej drugiej stronie muzycznej.

A tak BTW jedziecie z Kingą na CA ?
Jak tam Twoj licencjat ? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

a ja bym [link widoczny dla zalogowanych] z tej półeczki poleciła jeszcze!

oraz Damian - jako przyszły dziennikarz jesteś zobowiązany do napisania ciekawego, szczegółowego, NIE-przeterminowanego tekstu o kulturze techno, pisanego NIE-lakonicznym językiem, który podnieci zarówno nas jak i naszych dziadków Mruga

CZEKAMY!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tech_kot dnia Śro 23:18, 21 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz

Estrade i Studio to raczej lektura dla bardziej wkreconych w temat Wesoly

zapewne dla normalnego smiertelnika czytanie o nowych wynalaskach rolanda albo nowym vokoderze do reasona to musi byc niezły abstrakt

no a co do stronek to juz lepsiejszy kawałek chleba baradziej przyswajalny polecam Wesoly

na CA sie wybierzemy jak najbardziej Wesoly

licencjat niestety rodzi sie w bólach

jak kazde wielkie dzieło ha ha ha

tylko niestety na 100% sie nie wyrobie do konca lutego Smutny